czwartek, 29 listopada 2012

09. Chleb tostowy

Ten wpis powstaje w ekspresowym tempie z racji tego, że ostatnim czasem mam tak dużo pracy, że nie wiem w co ręce włożyć. Dlatego, bez zbędnego gadania, podaję przepis na pyszny, słodkawy chlebek tostowy ;)



Składniki:

500 g mąki pszennej
250 ml letniego mleka
40 g świeżych drożdży
4 łyżki cukru
50 g masła
1 łyżeczka soli
odrobina mleka do posmarowania chleba

Sposób przygotowania:

W średniej wielkości misce wymieszać mąkę z solą, a następnie dodać do tego mieszaninę z letniego mleka, drożdży, cukru i masła. Całość wyrobić na jednolitą, nie przywierającą do dłoni masę i odstawić w ciepłe miejsce na godzinę do wyrośnięcia.
W międzyczasie wysmarować keksówkę masłem i posypać mąką. Przełożyć do niej wyrośnięte ciasto i znów odstawić na 30 min by się napuszyło.
Po tym czasie piec chleb ok 30 min w temperaturze 180° C.


Uwaga! Za jakiś czas planuję drobne rozdanie na blogu. Zachęcam do udziału w nim :)

Smacznego

czwartek, 22 listopada 2012

08. Ciasto a'la tiramisu

Nie ośmielę się nazwać mojego ciasta prawdziwym włoskim tiramisu. Jest to co najwyżej jego namiastka... ale za to bardzo smaczna namiastka! Na tyle, że do zdjęcia został tylko malutki, nadgryziony kawałek ;)



Składniki:

(na małą formę o wymiarach: 18cm x 13cm, akurat na 2 osoby ;)  )

2 żółtka z dużych jajek
5 łyżek cukru
250 g serka mascarpone
opakowanie podłużnych biszkoptów
filiżanka mocnej kawy rozpuszczalnej
aromat rumowy
kakao do posypania (u mnie słodkie, rozpuszczalne)

Sposób przygotowania:

Przygotować filiżankę mocnej kawy i pozostawić do przestygnięcia. Gdy to nastąpi dodać aromat rumowy.
W średniej wielkości misce ubić żółtka z cukrem na puszystą masę. Dodać do niej serek mascarpone i wymieszać.
Połowę biszkoptów ułożyć w formie i polać kawą (należy uważać by nie nalać jej za dużo, bo biszkopty rozmiękną, a tego nie chcemy ;) ), a następnie rozsmarować na nich połowę masy. Na nią układamy drugą warstwę  biszkoptów namoczonych w kawie, smarujemy pozostałą częścią masy i posypujemy kakao.
Tak przygotowane ciasto przykrywamy folią i wkładamy do lodówki na minimum 4 godziny.



Smacznego

wtorek, 20 listopada 2012

07. Pierwsze wyróżnienie - Liebster Blog

Bardzo miło mi ogłosić, że właśnie otrzymałam od sylka_rafcio moje pierwsze wyróżnienie: 

Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera, dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje im swoje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.

Pytania od sylka_rafcio:

1. Jaki jest Twój kulinarny staż?
Tak jak pisałam w pierwszej notce - krótki. Gotować na poważnie zaczęłam dopiero jakieś 1,5 roku temu, po przeprowadzce do Łodzi. Wcześniej bywałam w kuchni raczej sporadycznie.
2. Gotujesz dla siebie czy dla rodziny?
Dla chłopaka z którym mieszkam. Nie lubię gotować tylko dla siebie.
3. Ile czasu dziennie spędzasz w kuchni?
 Nie da się tego oszacować. Bywa, że jednego dnia cały dzień spędzam w kuchni, a przez kilka kolejnych w ogóle tam nie zaglądam ;)
4. Jak najczęściej wypoczywasz?
Czytając książkę lub oglądając film z chłopakiem.
5. Czy pracujesz w swoim wyuczonym zawodzie?
Nie
6. Cenisz sobie przyjaźń?
Tak
7. Pierwsza miłość to ta jedyna?
W moim przypadku tak.
8. Jakiej potrawy nigdy nie weźmiesz do ust?
Na pewno jakiejś bardzo ekstremalnej typu gotowane larwy jedwabników - przysmak kuchni koreańskiej.
9. Ulubiona kuchnia świata?
Zdecydowanie polska
10. Z jakiej książki kulinarnej czerpiesz inspirację?
Z żadnej. Mam w domu dwie, ale raczej do nich nie zaglądam. Inspiracje czerpię z blogów lub od znajomych.
11. Czy Twoja mama stanowi dla Ciebie wzór gospodyni domowej?
Nie. Moja mama nigdy raczej nie pałała miłością do gotowania.

Blogi, które wyróżniam:


Moje pytania:

1. Dlaczego zdecydowałaś się zacząć prowadzić blog?
2. Ulubiona przyprawa?
3. Jaki był Twój ostatni kuchenny zakup, ale nie spożywczy (czyli np. nowa blacha do ciasta, foremki itp...)
4. Ostatnia potrawa jaką ugotowałaś?
5. Jak wg Ciebie wygląda idealne śniadanie?
6. Ulubiony program kulinarny?
7. Ulubiony i znienawidzony smak dzieciństwa?
8. Kawa czy herbata?
9. Pomidorowa z ryżem czy z makaronem?
10.Największa kulinarna porażka?
11. I na koniec: ulubiony alkohol?

Miłej zabawy :)


Smacznego

czwartek, 15 listopada 2012

06. Węgierska kartoflanka

Z racji tego, że mam w domu miłośnika kuchni węgierskiej, kolejna potrawa znów jest na ową nutę.
Tym razem jednak przepis pochodzi z gazety. I choć z reguły nie jestem do nich przekonana, bo mi po prostu nie wychodzą, tak tym razem musiałam spróbować i efekt tego jest taki:



Składniki:

3 strąki czerwonej papryki
1 papryczka chilli
60 dag ziemniaków (ja dodałam odrobinę więcej)
5 łyżek oleju
2 listki laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
2 kostki bulionu drobiowego (kostki to zło, ale przyznaję się, że poszłam na łatwiznę. Następnym razem sama zrobię wywar)
duża cebula
2-3 ząbki czosnku
2 łyżki mąki
sól, pieprz, chilli, ew. papryka mielona

Sposób przygotowania

Papryki oczyścić z pestek i pokroić na cienkie paski. Ziemniaki obrać, umyć, pokroić w kostkę i podsmażyć na połowie oleju. Następnie przełożyć je do garnka, dodać paprykę i zalać półtora litra wrzątku. Dodać liście laurowe, ziele angielskie, czosnek i kostki drobiowe. Zagotować.
Cebulę obrać i posiekać, a następnie zeszklić ją na pozostałym oleju. Posypać mąką i podsmażyć. Wlać kilka łyżek gorącej zupy, wymieszać, przełożyć całość z powrotem do garnka i oprószyć chilli.
Gotować ok 10-15min (należy uważać by ziemniaki się nie rozgotowały) i doprawić do smaku.



Smacznego

czwartek, 8 listopada 2012

05. Ciasto marchewkowe


Ciasto marchewkowe poznałam dopiero po przeprowadzce do Łodzi. Podczas jednej z wizyt u rodziny narzeczonego poczęstowała mnie nim jego mama. Podeszłam do niego z dość dużą rezerwą, bo nie mogłam sobie wyobrazić jak deser z warzywa może być smaczny. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu - może, nawet bardzo! A wszystko to za sprawą sacharozy i glukozy zawartej w marchewce, które nadają mu słodki smak.
Prawda, że pomysłowe? I tu ciekawostka: w ten sposób radzono sobie np. w końcowym okresie PRL gdy brakowało wszystkiego, czy też jeszcze wcześniej, w średniowieczu, gdy cukier był towarem luksusowym.

Osobiście traktuję ten wypiek jako słodki chlebek, więc robię go według całkiem podstawowego przepisu, aczkolwiek podaję również propozycje jak można go urozmaicić.



Składniki:

1szklanka startej marchwi
1 szklanka cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 jajka
1/2 szklanki oleju
1 1/2 szklanki mąki

Aby zmienić charakter ciasta i wzbogacić jego smak można dodać bakalii, czy też przypraw korzennych, np. cynamonu, imbiru itp.

Sposób przygotowania:

Do startej marchewki dodać jajka i olej. W osobnej misce połączyć cukier, mąkę i proszek do pieczenia, a następnie zmieszać wszystko razem. Podłużną formę wysmarować tłuszczem, a następnie wyłożyć papierem do pieszenia. Przelać do niej ciasto i odstawić na 30min. Po tym czasie wstawić do nagrzanego do 180 piekarnika i piec około godziny, co jakiś czas sprawdzając drewnianym patyczkiem czy ciasto nadal jest surowe w środku.

Na koniec można udekorować lukrem lub pokruszonymi orzechami.



Smacznego

czwartek, 1 listopada 2012

04. Aromatyczny chleb drożdżowy

Od zawsze moim marzeniem było upiec chleb, ale obawiałam się eksperymentowania z zakwasem. Szukając rozwiązania tej sytuacji trafiłam na chleb drożdżowy, który z miejsca stał się moim ulubionym i teraz piekę go co najmniej raz w tygodniu.
Najbardziej podoba mi się w nim to, że za każdym razem może smakować inaczej, zależnie od tego jakich dodatków użyję. Dziś podam przepis, który wykorzystuję najczęściej.



Składniki:

0,5 kg mąki pszennej
2,5 dag drożdży
pół łyżeczki cukru
pół łyżeczki soli
łyżeczka octu
opakowanie pestek dyni
papryka mielona
zioła prowansalskie
odrobina smalcu i bułki tartej do wysmarowania/wysypania keksówki

Sposób przygotowania:

Do miski wsypać mąkę, cukier, sól, pestki dyni (zostawiam kilka, na dekorację wierzchu chleba), zioła, paprykę i dokładnie wymieszać. Do szklanki wkruszyć drożdże, zalać je letnią wodą i również dokładnie wymieszać. Gdy drożdże się rozpuszczą, przelać je do miski z mieszanką suchych składników i przemieszać.
Tę samą szklankę zalać do pełna letnią wodą i dodać łyżeczkę octu, po czym wymieszać. Ok. 3/4 jej zawartości dolać do ciasta i zacząć wyrabiać masę. Konsystencja ciasta (powinno być lepkie) podyktuje nam czy dolać resztę wody. Miskę z gotową masą przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 20min. W międzyczasie wysmarować keksówkę smalcem i wysypać bułką tartą. Po wyrośnięciu ciasta, odgazować je, wykonując szybkie nakłucia mokrą łyżką. Przełożyć ciasto do blachy, równomiernie je rozprowadzić i docisnąć do brzegów. Znów odstawić na 20 min do wyrośnięcia. Po tym czasie naciąć wierzch nożem, by chleb nie pękał podczas pieczenia, i skropić wodą, by skórka się szybko ścięła. Na wierzch wysypać pozostałe pestki dyni. Nagrzać piekarnik do 200° C i piec ok. 1 godziny.

Po upieczeniu chleb najlepiej wyłożyć na kratkę z piekarnika postawioną na zlewie, by odparował. Zostawić na kolejną godzinę do wystygnięcia.

Smacznego!


Smacznego